WIADOMOŚCI

Sauber czeka na decyzję FIA
Sauber czeka na decyzję FIA
Decyzja o opuszczeniu przez Toyotę Formuły 1 została nieoficjalnie uznana za deskę ratunkową zespołu Petera Saubera, gdyż zwalnia się 13 miejsce w stawce.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Peter Sauber w wywiadzie dla szwajcarskiego 20min.ch powiedział: „Kontrakt pomiędzy BMW i Qadbak jest ważny jedynie, gdy FIA oficjalnie potwierdzi pozycję w stawce na sezon 2010.”

„BMW nadal jest właścicielem i z tego względu jest odpowiedzialne za komunikację. Osobiście, aktualnie jestem jedynie pasażerem.”

Po środowej decyzji Toyoty, FIA potwierdziła, że musi przeanalizować legalność tego posunięcia, gdyż japoński producent w przeciwieństwie do BMW podpisał już Porozumienie Concorde, a cała sprawa ma „bezpośredni wpływ na przyznanie 13 miejsca w stawce.”

Toyota poinformowała także, że nie zamierza sprzedawać swojego zespołu F1, tak więc wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach FIA poinformuje oficjalnie o przyznaniu ekipie Petera Saubera miejsca w stawce w przyszłym roku.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

36 KOMENTARZY
avatar
hot dog

06.11.2009 09:44

0

Kubica reactivation??? hehehe paradoksalnie moze to byc jedyna opcja w przypadku wycowfania Reno. Ciekawe tylko jak ukladalyby sie stosunki....heheheh


avatar
kempa007

06.11.2009 09:47

0

renault w sezonie 2010 pojedzie, jak w grudniu podejma decyzje to wycofaja sie w 2011, troche glupio sie zapierali, ze zostaja... ale zobaczymy


avatar
krz08

06.11.2009 09:55

0

2. kempa007 też mi się zdaję że tak będzie


avatar
Peti

06.11.2009 10:06

0

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Jest zbyt dużo przesłanek ku temu aby twierdzić że zostaną w 2010. Gdyby mieli zrezygnować to teraz jest ostatni gwizdek. Bardzo prostym jest dla człowieka z branży zorientowanie się co planuje Renault - wystarczy rozeznać się w temacie, czy prace nad nowym bolidem idą pełną parą, bo jeżeli są zawieszone, to Kubica musi z tamtąd czmychać i to jak najprędzej póki jeszcze gdzieś może się zawadzić.


avatar
murmunder

06.11.2009 10:17

0

Peti dobrze napisane jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase. A prawda jest taka ze Reno głosi sprzeczne zdania tylko dla tego że chce mieć lepsza karte przetargowa z FIA. Zespoły nie opuszczaja F1 ze względu na kryzys. W F1 zostało już tylko 3 zespoły fabryczne. Trzeba sobie zadać pytanie ile traci FIA po odejśćiu BMW. Toyoty i Hondy. Albo zmienią politykę podziału zysków albo niedługo pozostana z fabrycznych tylko Mac i Ferrari którym to się jeszcze opłaca. Wszystko kręci się wokół kasy.


avatar
ris

06.11.2009 10:30

0

2. kempa007- ja bym nie był pewny, że pojadą nawet w 2010. Tak odległą decyzję jak rok 2011 to mogli by spokojnie zaplanować a nie podejmować dziwnych ruchów i odwlekać bliżej nie okreslone decyzje do końca roku. No i oczywiście Morelli nie latał by po teamach próbując ratować miejsce dla Roberta.


avatar
ris

06.11.2009 10:47

0

Sugerujecie polityczne gierki. Nie sądzę aby Bernie czy FIA się przestraszyły odejścia Renówki. Dalej brakuje miejsca dla Suabera, a zespół z Enstone nie jest na piedestale. Dobre czasy dla tej ekipy minęły kilka ładnych lat temu. Na taką rozgrywkę polityczną mogł by sobie pozwolić SF lub McL a nie Renault.


avatar
jar188

06.11.2009 10:52

0

Generalnie to kompletnie nie rozumiem zarządu BMW. Przecież zdrowy rozsądek podpowiada, że podpisanie CA pozwoliłoby im szybciej znaleźć sponsora, a nawet jeżeli nie to przecież obecnie jest wielu innych chętnych na starty w F1 i BMW zapewne dogadało by się z Bernim w kwestii rozwiązania CA. No i wydaje mi się, że zespól Sauber-Quadbak będzie traktowany jako nowy w stawce, co w myśl zapisów (domysły) w CA nie da im takich dochodów z praw do transmisji,reklam, itp (w pierwszym roku żadnych) jakie mieliby jako kontynuator zespołu BMW.


avatar
dick777

06.11.2009 11:25

0

jar188: A pamiętasz jakieś rozsądne decyzje BMW w czasie ich startów w F1, poza zatrudnieniem Roberta (choć gwoli prawdy to był pomysł Saubera)?


avatar
walerus

06.11.2009 11:30

0

po prostu mamy być cierpliwi....


avatar
Grapuś

06.11.2009 12:11

0

Dyrektor techniczny Renault powiedział że Robert będzie zarabiał w 2010 połowę z tego co Alonso (21,5mln dol) czyli 7,5 mln dol. a w BMW Sauber Robert w 2009 zarobił 4,5 mln dol.


avatar
Grapuś

06.11.2009 12:12

0

Sorry Alonso zarabiał w 2009 15 mln dol.


avatar
Peti

06.11.2009 12:46

0

Ale nie ma oświadczenia Morelliego, że "Robert is on the market now" bo pewnie tak powinni od razu postąpić gdyby mieli jakieś chociaż 30% niepewności.


avatar
Tytussek

06.11.2009 13:33

0

Kempa007 dobrze pisze. Zobowiązania na sezon 2010 są tak duże, że nie ma szans żeby Renault nie wystartowało. Natomiast decyzje które podejmą w grudniu będą dotyczyć sezonu 2011. Pamiętajcie, że w sezonie 2010 rozpoczyna się prace nad modelem 2011. W związku z tym w budżecie na 2010 trzeba już wcisnąć pieniądze na 2011. Jeżeli nie zdecydują się na starty w 2011, to zaoszczędzą kasę a dodatkowo wszystkie siły i środki wpompują w rozwój aktualnego bolidu. I chyba taki scenariusz jest najbardziej prawdopodobny. Chociaż kto wie? Jeżeli sięgnęli by po mistrzostwo to wszystko jet możliwe :)


avatar
strong1

06.11.2009 13:46

0

No,ale tak trudno powiedzieć"Nasz start w sezonie 2010 jest niezagrożony?" (a co do dalszej przyszłości to będzie ona rozważana)w przypadku tego całego Ghosna.Podobno ma forum L'Equipe gromy na niego lecą. Aha na Gw.pl jest zapis z wczorajszej mini-konferencji w Szczecinie. Jakbym miał oceniać obecną sytuację po zachowaniu Roberta to raczej stwierdziłbym,że nic nie jest pewne:/


avatar
ris

06.11.2009 15:08

0

Popieram wypowiedź -15. strong1 !!! Przypomnę jeszcze raz, szef koncernu Carlos Ghosn powiedział - Do końca roku zdecydujemy o przyszłości Renault w Formule 1. Dla mnie to zdanie jest oczywiste. Chodzi o przyszłość Reneaulta w F 1 wogóle a nie w sezonie 2011 czy w 2010. !!!!!


avatar
redlum

06.11.2009 15:42

0

na miejscu Qadbak - zrezygnował bym z BMW - a wykupił Toyote - za 80mln na pewno by sprzedali


avatar
strong1

06.11.2009 16:00

0

16 ris Dobrze,że pojąłeś,iż komunikacja oraz zgodność jest podstawą sukcesu zespołu:) W przeciwieństwie do Panów Caubeta i Ghosna:( Chciałem dodać jeszcze,że co prawda w FIA zmieniło się szefostwo na francuskie,ale Renault w dalszym ciągu jest na zawiasach i co mogą sobie stawiać warunki,bo są jedynym koncernem? Ale przecież tak jest od nie tak dawna i zawsze można dostarczać tylko silniki. A Morelli? Morelli może mieć związane ręce dopóki się wiążąco koncern nie zadeklaruje. Mam nadzieję,że optymiści co do startów RenaultF1 w 2010r. mają rację. .


avatar
strong1

06.11.2009 16:02

0

Zresztą,albo mi się przywidziało,albo Caubet powiedział dziś,że Kubica ryzykował przechodząc do Renault,ale każdy ryzykuje?-to z L'Equipe


avatar
strong1

06.11.2009 16:06

0

"Tak jest od nie tak dawna" Chodziło mi o to,że Renault ma samodzielny team pod tą nazwą od nie tak dawna.


avatar
ris

06.11.2009 16:09

0

18. strong1 - gra zaspołowa ponad wszystko. !!! A co do Caubeta to faktycznie tak powiedział tylko , że to nie jest ryzyko tylko niekompetencja. Jak nie jestem przekonany, że zbuduję dom to nie wynajmuje ekipy budowlanej.


avatar
modafi

06.11.2009 16:43

0

Zostaną. Podpisali umowy sponsorskie na przyszły rok, podpisali kontrakt z Kubicą a nie z jakimś cieniasem. Coś chcą ugrać, to wszystko.


avatar
strong1

06.11.2009 16:50

0

Powiem tak,uwierzę,że zostaną jeśli zakontraktują drugiego kierowcę lub wydadza oświadczenie,że zostają.


avatar
strong1

06.11.2009 17:05

0

21ris Caubet martwił się o swoke podwórko-na wtedy-optymista jeden.Zresztą on robotę gdzieś znajdzie i jakby co powie,"przykro mi,ale tak się zdarza"...Może jednak się to jakoś ułoży,ale nawet jak Renault zostanie to Ghosn ma z dyplomacji - 20pkt. (czyli zespoł F!)


avatar
strong1

06.11.2009 17:05

0

"swoje"


avatar
strong1

06.11.2009 17:15

0

Swoje podwórko(czyli zespół F1).Jakoś w dół zjechał mi ten fragment.


avatar
mariusz-f1

06.11.2009 17:58

0

23.strong1- Dokładnie , jeśli w najbliższym czasie Renault nie zatrudni drugiego kierowce , to raczej CZARNO to widze ......


avatar
strong1

06.11.2009 18:23

0

mariusz-f-1 Na razie sprawa Gocka,chyba leży.Czytałem gdzieś niedawno,że to za "10 dni".Deadline już jest... Ale dobra nie ma się co nakręcać. I tak nic z tym nie zrobimy. Jak to pisze walerus cierpliwości...cierpliwości,oby bez cierpień na końcu... Pzdr.


avatar
ris

06.11.2009 18:52

0

23. strong1 - a ja uwierzę jak staną na starcie w marcu 2010 !!!!!!!!!!


avatar
mariusz-f1

06.11.2009 19:21

0

28.strong1 - Moja cierpliwość jest i tak na wyczerpaniu , no ale poczekamy , bo co nam innego pozostało ! A co do Glocka , to nie chciałbym za bardzo żeby przeszedł do Renault . Moim zdaniem Timo jest średniakiem a Renia jak chce coś osiągnąć w generalce w przyszłym sezonie " OBY " powinna zakontraktować kogoś znacznie lepszego ! A nasz Robert mimo szczerych chęci sam tego nie pociągnie . Pozdro .


avatar
leo_

06.11.2009 19:24

0

Ja z kolei coś słyszałem o tym że Robert specjalnie się przejmuje. ja bym przypisał nieco większe prawdopodobieństwo temu, że Renault zostaje. Moim zdaniem to polityka Renault żeby jak najwięcej ugrać z FIA, któremu zależy żeby już zaden inny zespół nie odszedł. A propos Saubera. Moim zdaniem, Kubica za żadne skarby w tym roku nie wróci do Saubera. Zatrudniła żadnego nowego kierowcy-więc odeszli. Renault zatrudniło, co zmniejsza ryzyko odejscia. Z tego co dziś słyszałem, powoli rysuje sie polityka Renault, w celu ugrania jak najwięcej (choc pewnie są to spekulacje) z FIA, któremu bardzo zależy, żeby juz żaden zespół nie odszedł. Całkiem więc mozliwe jest to, co wyżej juz pisano. Może to byc gra=polityka-straszenie. Niejako było by to potwierdzone przez zachowanie Kubicy , który ponoc się tym specjalnie nie przejmuje. Zastanawiam się tylko, co z tym dogadywaniem się Morellego z Mac-iem w sprawie zatrudnienia Kubicy. Chyba że to plota. Tak więc sytuacja jest niejasna, ale zwiększa się nieco prawdopodobieństwo rozwiązania takiego, że: Renault zostaje w 2010, a w 2011- zobaczymy po wynikach.


avatar
leo_

06.11.2009 19:25

0

Cholerka wkleiło się coś za dużo: miało być tylko to: Ja z kolei coś słyszałem o tym że Robert specjalnie się przejmuje. ja bym przypisał nieco większe prawdopodobieństwo temu, że Renault zostaje. Moim zdaniem to polityka Renault żeby jak najwięcej ugrać z FIA, któremu zależy żeby już zaden inny zespół nie odszedł. A propos Saubera. Moim zdaniem, Kubica za żadne skarby w tym roku nie wróci do Saubera.


avatar
żuk gnojotok

06.11.2009 19:38

0

Pewnie NIKT HAJLTfeld cieszy swoją aryjską mor... buzie.


avatar
darecky3

07.11.2009 11:22

0

33. jedni maja te" aryjskie...." a innni "garbate nosy", nikt nie jest doskonaly, nie nacjonalizuj kolego...:)


avatar
Marti

07.11.2009 16:12

0

>>Kontrakt pomiędzy BMW i Qadbak jest ważny jedynie, gdy FIA oficjalnie potwierdzi pozycję w stawce na sezon 2010<< oznacza to, że BMW nie został jeszcze sprzedany. Qadbak nie kupił jeszcze zespołu, ale uczyni to w momencie gdy FIA wyda Sauberowi pozwolenie na start . Na razie BMW zachowuje swoją większość udziałową i pozostaje właścicielem szwajcarskiego teamu. 1. hot dog - myślisz, że w takim przypadku Sauber chciał by go spowrotem? :-) 8. jar188 - racja, jeśli wystartują to z tych pieniedzy o których piszesz nie dostaną złamanego centa 9. dick777 - zamiana inżyniera Roberta z Mahmeda Ahmedi (czy jak mu tam) na Antonio C. ;-)


avatar
żuk gnojotok

07.11.2009 19:31

0

34. Poprostu nie lubię tego gościa. Vettel i Sutil są np.zawodnikami którym kibicuje. Jeżeli Renault się nie wycofa i Robert będzie dla nich jeździł to mu nie będę kibicował bo nie lubię tej firmy. Tak więc chyba nie "nacjonalizuje"...?


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu